poniedziałek, 24 listopada 2008

Wspomnienie porodówki...

Oto Hanka! moja Ziomalówa z porodówki!
Byłem dzisiaj u niej trochę powspominać jak to się razem wygrzewaliśmy na tych lampach na Brochowie i jak sobie razem popłakiwaliśmy w pokoju jak się w cyca nie dało trafić...
Hanka na szczęście była wyrozumiałą kumpelą i kiedy ja się darłem (czasem) to Ona była niewzruszona i smacznie spała :)
ja też nie robiłem siary i udawałem aniołka gdy ona się popisywała...
a potem okazało się że Siara Junior odpoczywał kilka sal dalej... (niektórzy znają Siarę Seniora...)


A poza tym to co by tu jeszcze razem zmajstrować???


Ehhh! na tej porodówce to było lepiej... Starzy dawali się wyspać, nie grało żadne pudło, i nikt nie kazał nam się obracać na boki! tak sobie teraz myślę że ciężki jest żywot Niemowlaka!

Aaaaa - Tata wyjechał więc żeby o Nim pamietać cały czas miałem dzisiaj fajowską koszulkę...

3 komentarze:

Zu pisze...

No to mnie zdołowałeś:(
Nie dosyć, że spotykasz się z jakoś laską to na dodatek ubierasz się na randkę z nią w ciuch, który Tobie dałam.
Po prostu mam doła i już.
Wy faceci to jednak jesteście tacy sami.

Maly Sadek pisze...

Zu Kochanie!
Nie wiedzialem ze jestes taka zazdrosnica...
nie doluj sie! Hanka to dla mnie jak siostra...prawie razem sie urodzilismy...
tylko tyle... a wlasnie dzieki temu ze mialem na sobie koszulke od Ciebie to moglem caly czas myslec o Tobie i zadne glupstwa nie przychodzily mi do glowy :)
ale blagam! badz wyrozumiala i nie wkurzaj sie wiecej:)

Zu pisze...

To nie tak jak myślisz kotku;)