niedziela, 28 czerwca 2009

Meskie przyjemnosci



Matka w szpitalu. Podobno ma tam fajnie, bo bawi sie w wycinanki jakies. Ja jestem na etapie wydzieranek, bo nie daja mi nozyczek. Ale do rzeczy!! Gdy nie mam mamy, to z tata mamy takie kolonie. Dzien zaczynamy po mesku no i w srodku dnia musi byc obowiazkowa drzemka. Tylko nie wiem dlaczego mleko taty jest w zielonych butelkach i syczy przy otwieraniu.

wtorek, 9 czerwca 2009