
Byłem dzisiaj u niej trochę powspominać jak to się razem wygrzewaliśmy na tych lampach na Brochowie i jak sobie razem popłakiwaliśmy w pokoju jak się w cyca nie dało trafić...
Hanka na szczęście była wyrozumiałą kumpelą i kiedy ja się darłem (czasem) to Ona była niewzruszona i smacznie spała :)
ja też nie robiłem siary i udawałem aniołka gdy ona się popisywała...
a potem okazało się że Siara Junior odpoczywał kilka sal dalej... (niektórzy znają Siarę Seniora...)

Ehhh! na tej porodówce to było lepiej... Starzy dawali się wyspać, nie grało żadne pudło, i nikt nie kazał nam się obracać na boki! tak sobie teraz myślę że ciężki jest żywot Niemowlaka!
Aaaaa - Tata wyjechał więc żeby o Nim pamietać cały czas miałem dzisiaj fajowską koszulkę...