czwartek, 20 sierpnia 2009

Kukuczka




Niby, trzeba wybierac albo morze albo gory. A tu prosze. Tata i wujeku GeGe (od Gupi Golik) chyba nie lubia odpodzywac. Jak spalem wyprodukowali mi taki maly plazowy Everest. Mial jakies 2 m.n.p.m. Mozna bylo z niego zjechac na pamoersie bez smarowania. Raz na jakies czas wyskakiwala z za niego Zu. Wystrzalowa dziewczyna. Wola na mnie KoksieKoksie. Ciekawe dlaczego?