niedziela, 28 czerwca 2009

Meskie przyjemnosci



Matka w szpitalu. Podobno ma tam fajnie, bo bawi sie w wycinanki jakies. Ja jestem na etapie wydzieranek, bo nie daja mi nozyczek. Ale do rzeczy!! Gdy nie mam mamy, to z tata mamy takie kolonie. Dzien zaczynamy po mesku no i w srodku dnia musi byc obowiazkowa drzemka. Tylko nie wiem dlaczego mleko taty jest w zielonych butelkach i syczy przy otwieraniu.

5 komentarzy:

Zu pisze...

Ach faceci:)

pieklo pisze...

drugie: na Żuczka

grzeda pisze...

Mlody!!! Bo to prawdopodopodopodobnie najlepsze mleko na swiecie ;)

Lidka pisze...

wesolo sie zabawiacie :) tez bym tak chciala sobie podrzemac ... ahh sciskam bombiszkaa

Maly Sadek pisze...

Ciociu Lidziu! Mama mowila ze Ty to dopiero masz teraz klawo!!!
plaza, turkusowe morze...
mozemy Cie odwiedzic razem z Zu?