



na łono... natury oczywiscie :)
a ktos myslal inaczej?
fajnie bylo, cisza, spokoj, buju buju na hustawce i tylko jeden incydent byl przykry... Tatko tak obieral zakrety pod gorke ze musialem puscic pawia... no nie bylo innej rady!!! juz rozumiem co czuje Ciocia Sztanderka jak jedzie z tylu w samochodzie :(